- Jedzenie Jak Leczenie – JJL Poradnia dietetyczna - https://jedzeniejakleczenie.pl -

Chochlą w raka – wstęp

            Niewiele jest chorób, które budzą w nas tyle emocji  jak choroby nowotworowe. Pozostałe choroby cywilizacyjne, które zbierają równie obfite żniwo jak rak ( choroby związane z układem krążenia, nadciśnienie oraz cukrzyca) są przynajmniej w ogólnej wyobraźni, łatwiej leczone, mniej inwazyjnie i pomimo utrudnień, które stwarzają w codziennym życiu daje się z nimi żyć.
             Cudowna tabletka na raka jak na razie nie istnieje, lecz kiedy nie jesteśmy jeszcze chorzy możemy znacznie zmniejszyć ryzyko zachorowania dzięki  tak prostej i przyjemnej czynności jaką jest jedzenie i odpowiedni styl życia. Jeżeli już chorujemy możemy wspomóc nasz organizm w walce z przeciwnikiem.
W zapobieganiu tej chorobie niezwykle ważne są cztery główne czynniki:

[1]
                W cyklu „ Chochlą w raka” pisać będę o substancjach, które mają udowodniony wpływ na zmniejszanie wystąpienia ryzyka zachorowania na raka, a zwłaszcza na nowotwory dietozależne.
Natura wyposażyła nas w bogaty arsenał substancji przeciwnowotworowych zawartych w roślinach. Większość z nich  zawiera substancje przeciwnowotworowe,  tak zwane fitozwiązki. Mnogość związków fitochemicznych jest przeogromna ich  ilość określa się na ok 10 000 z czego tylko  niewielka cześć została poznana, a  większość stanowi nadal tajemnicę dla nauki. Z tego też względu, dobroczynną moc  mają spożywane warzywa i owoce nie zaś suplementy, które zawierają tylko  niewielka cześć wyizolowanych związków. Ponad to substancje te, poddane obróbce technologicznej, często tracą swoje właściwości ze względu na kontakt z tlenem, światłem czy też enzymami. Zawartość substancji w suplementach często nie jest kontrolowana i różnie bywa z bezpieczeństwem ich spożywania. Przyjmowane  w nieodpowiednich ilościach mogą zaburzyć homeostazę organizmu i wpływać na przyswajanie innych związków w tym soli mineralnych i witamin. Z tego też względu w większości przypadków suplementom dziękujemy (chociaż są przypadki kiedy będą nam pomocne). Profilaktyka oparta na stosowaniu  w obfitości warzyw i owoców   nie generuje skutków ubocznych.
             Dwóch francuskich wybitnych badaczy zajmujących się zagadnieniami onkologicznymi R Beliveau oraz D Gingras określa rolę substancji zawartych w produktach pokarmowych jako swoistą  trapię żywieniową, czyli rodzaj chemioterapii, który w sposób całkowicie naturalny, bezbolesny i nieszkodliwy eliminuje rozwijające się komórki rakowe. Dowodem na skuteczność takiego postępowania  są badania post mortem dojrzałych mężczyzn  z krajów azjatyckich i europejskich, gdzie zachorowalność na raka prostaty u Azjatów jest zdecydowanie niższa niż u Europejczyków. Jak się jednak okazało ludzie wschodu mieli w swoich organach równie dużo komórek rakowych  raka prostaty tyle, że nie rozwijał się on dalej.

           Okazuje się, że nasza codzienna dieta, pod warunkiem, że jest bogata w różnorodne warzywa, owoce, zioła i przyprawy obfituje w tysiące substancji przeciwrakowych, które dzięki synergistycznemu działaniu wspierają nasz organizm w niszczeniu komórek nowotworowych na różnych etapach jego rozwoju (zarówno inicjacji jak i promocji). Wystarczy chociażby przejrzeć skromne (na razie J) menu na blogu by już cieszyć się dobroczynnym działaniem przeciwrakowych substancji. Anetol w fenkule [2], nazuina w bakłażanie, lignan w soczewicy [3] i wiele, wiele innych. Przykładem takiej potrawy łączącej różne właściwości przeciwrakowe będzie właśnie cieciorka [4] curry z bakłażanem, gdyż łączy ze sobą  przecier pomidorowy bogaty w likopen i  szczyptę kurkumy wraz z świeżo mielonym pieprzem. Dzięki  kurkuminie w połączeniu z piperyną zawartą  w pieprzu mieszanka ta stanowi doskonały duet zarówno przeciwrakowy jak i smakowy. Na dodatek łatwo tymi przyprawami wzbogacić prawie każdą potrawę. Zatem do dzieła i na zdrowie!