sobota, 29 marca 2014

Koktajl – Zielono mi, czyli zapraszamy wiosnę!

Dzisiaj już tak ciepło, że zdecydowałam się otworzyć wiosenny sezon na zielone koktajle. Koktajle zielone chociaż na pierwszy rzut oka wyglądać mogą dziwnie, smakują świetnie i są  super zdrową bombą witaminowo – mineralną. Ta zaleta jest niezwykle istotna, dla naszych wymęczonych zimowym jedzeniem organizmów. Jako, że zmielone w nich owoce i warzywa są bardzo dobrze rozdrobnione taki koktajl jest z  reguły dobrze tolerowany przez osoby, które mają problem z jedzeniem surowych warzyw i owoców. Zielone koktajle mają zalet bardzo wiele i kiedyś na pewno poświęcę im osobny wpis. Teraz będzie o jednej, jakże istotnej na wiosnę zalecie. Po wypiciu takiego koktajlu mija ochota na słodycze. Jak ręka odjął. Może to będzie Wasz mały krok w kierunku super linii na wiosnę?

Składniki:

  • 1/2 dojrzałego banana ( ok 50 g)
  • kawałek ananasa ( ok 100 g)
  • szpinak  baby liście – spora garść  ( 50 g)
  • imbir ( plasterek)
  • woda mineralna  – ok 250 ml do uzyskania pożądanej gęstości

Wykonanie:
składniki obieramy, które trzeba płuczemy, kroimy w niewielkie kawałki zalewamy połową wody i mielimy. Dodajemy tyle wody by uzyskać lubianą przez nas gęstość. Od gęstego musu do jedzenia łyżeczka, po rzadki koktajl do picia przez słomkę. Na zdrowie!!!

Do zrobienia koktajlu możemy użyć wody wysoko zmineralizowanej np wapniowo – magnezowej. Dzięki temu koktajl będzie miał jeszcze większą wartość odżywczą. Jadnak taka woda może zmienić smak koktajlu wiec na początek wypróbuj koktajl ze zwykłą wodą mineralną.
Inspiracja dla rozpoczęcia robienia zielonych koktajli i wytrwałego ich testowania przez cały poprzedni rok była książka  Victorii Boutenko ” Rewolucja Zielonych Koktajli” .

3 myśli nt. „Koktajl – Zielono mi, czyli zapraszamy wiosnę!

  1. jatange

    Ciekawe zestawienie : szpinak, ananas i imbir. Kolor zachęcający, a i smak – na razie w wyobraźni też wydaje się interesujący. Nie wiem tylko czy szpinak jest już dostępny, jeśli tak to spróbuję przetestować przepis, bo podoba mi się zestawienie składników, a nic podobnego dotychczas nie znałam.

Możliwość komentowania jest wyłączona.