Lato chociaż chłodne zaczęło się na dobre. Stragany oraz łąki obfitują w zielone liście. Dostępne są botwinka, szpinak, natka, sałaty, krwawnik, mlecz i wiele wiele innych. Jest to czas w którym najlepiej rozpocząć przygodę z piciem zielonych koktajli. Pomińcie uprzedzenia i już dzisiaj do blendera włóżcie garść opłukanych liści szpinaku, garść truskawek i kawałek banana, dolejcie wody, zmiksujcie i gotowe. Ograniczeniem w doborze składników jest tylko wasza wyobraźnia i dostępność owoców.
Jak zacząć pic zielone?
Osoby które dopiero zaczynają przygodę z zielonymi napojami skorzystają na dokładaniu większej ilości słodkich owoców, a mniejszej liści. Nawet nie zauważycie jak po chwili staniecie się koneserami wytrawnych zielonych mieszanek. Zaczynajcie powoli z liśćmi najbardziej neutralnymi w smaku. Należą do nich m.in szpinak, sałata lodowa, seler naciowy.
Najłatwiej przemycić zieleninę w koktajlu dzięki słodkiemu dodatkowi banana. Dzieciom które jeszcze nie rozsmakowały się w zielonych napojach dokładam pierwsze liście do koktajlu jagodowo -truskawkowo – bananowym podanym w nieprzezroczystym kubku. Jeżeli koktajl smakował zawsze urządzam konkurs na to kto zgadnie z czego się koktajl składał. Odkrywanie składników budzi radość i niedowierzanie, że gardzona zielenina możne smakować tak dobrze. Później dzieci same już