Chlebów bezglutenowych już trochę upiekłam lecz ten należy do moich ulubionych. Lubię jego smak i że jest ciężki i wilgotny dzięki sporej zawartości skrobi. Proporcje mąki do wody podpatrzone w internecie w wielu przepisach sprawdziły się idealnie i zachęcam do ich stosowania. Na jeden bochenek wystarczy pół kg mąki wybranej (dozwolonej), 10 minut na wymieszanie składników i 20 minut czekania, aż wyrośnie. Potem pieczemy i gotowe! Nawet jeżeli nie musicie stosować się do wymogów diety eliminacyjnej zachęcam do próby. Duma z własnego upieczonego bochenka – bezcenna.
W tym przepisie celowo użyłam oryginalnych, naturalnie bezglutenowych składników, gdyż ideą każdej diety eliminacyjnej jest jak największe urozmaicenie spożywanych produktów po to by miedzy innymi uniknąć wtórnej alergizacji. Zachęcam do eksperymentów. Ten chleb naprawdę zawsze się udaje i jest bardzo sycący oraz odżywczy.
Jeżeli nie macie mąki wystarczy, że zmielicie kasze w młynku do kawy.
Składniki na foremkę o wymiarach 12 cmx25cm:
- 250 g niepalonej gryki – mąka
- 90 g sorgo – mąka
- 60 g kaszy jaglanej – mąka
- 100 g tapioki – mąka ( lub innej skrobi)
- 2 łyżki chia/siemienia lnianego namoczonego
- 50 g słonecznika
- saszetka suszonych drożdży
- łyżeczka soli ( raczej spora)
- 2 łyżeczki cukru
- 550-650 ml ciepłej wody
Wykonanie:
Zalej siemię/ chia ciepła wodą 4/6 łyżek. Odstaw na 10 minut. Wymieszaj łącznie 500 gramów różnego rodzaju mąki lub zmiel dokładnie kasze w młynku. Dodaj suche drożdże, cukier, sól, słonecznik i wymieszaj. Uwaga: jeżeli jesteś alergikiem bądź cierpisz na nietolerancję unikaj wdychania pyłu z mąki. Dodaj siemię i wodę. Wymieszaj ciasto i przełóż je do nasmarowanej tłuszczem i wysypanej mąką foremki. Przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na 20 minut, aż wyrośnie. Nagrzej piekarnik do 190 stopni. Po wyrośnięciu delikatnie przestaw foremkę do piecyka i piecz ok 50-60 minut. Ostudź.
Warto wygospodarować sobie chwilę czasu i zrobić własny chlebek.
To jest naprawdę proste – a ile radości 🙂 .
