Ile wody potrzebujemy?
Najlepiej by o tym decydowało nasze pragnienie. Jednak często w natłoku obowiązków nie słyszymy głosu naszego organizmu lub źle go interpretujemy. Według norm z 2012 roku Instytutu Żywności i Żywienia ilość wody którą powinien spożyć przeciętny człowiek wynosi ok 2000 ml dziennie dla kobiet i ok 2500 ml dla mężczyzn. Uwzględniamy w tej ilości wodę zawartą w napojach, zupach, a nawet owocach. Jednak jeżeli jest gorąco, spożywamy kawę, alkohol, bierzemy leki, uprawiamy sport, wykonujemy ciężka fizyczną pracę bądź mamy podwyższoną temperaturę ciała zapotrzebowanie na wodę będzie się zwiększać. Niektóre choroby wymuszą na nas ograniczenie lub zwiększenie jej podaży.
Najlepsze nawodnienie uzyskuje się wypijając co godzinę ok 120-150 ml wody, słabego kompotu lub innego napoju. Istotne jest to by napój nie był moczopędny i zbyt słodki. Najczęstsze objawy odwodnienia u ludzi starszych (nie tylko u nich oczywiście) to pragnienie, zaparcia, suchość skóry, bóle głowy, złe samopoczucie. Należy pamiętać, że niedostateczne nawodnienie organizmu to również zaburzenia w metabolizmie leków co jest szczególnie istotne u ludzi chorych, przyjmujących znaczne ilości medykamentów.
Częste sięganie po szklankę z wodą istotne jest również dla osób dbających o linię. Zdarza się, że mylimy apetyt z pragnieniem i zamiast ugasić je szklanką wody, sięgamy po owoce lub soki. Oczywiście nie namawiam do rezygnacji z owoców jednak dla niektórych osób nadmierne sięganie po bogate w fruktozę owoce może być przyczyna problemów z metabolizmem cukrów (nietolerancja glukozy, cukrzyca) bądź masą ciała.
Pragnienie może być przyczyną braku łaknienia u małych dzieci, które jeszcze nie rozpoznają i nie komunikują dobrze swoich potrzeb. Dlatego warto pół godziny przed posiłkiem napoić malucha wodą lub słabym kompotem. Pamiętajcie jednak by nie dawać dzieciom do picia słodkiego napoju przed posiłkiem. Słodki napój szybko podniesie poziom cukru we krwi i maluch może już nie odczuwać głodu.
Hipotonik
- w przypadku dużych i długotrwałych wysiłków podczas których występuje utrata potu,
- w przypadku odwodnienia z powodu występujących gorączek czy chorób,
- oraz (uwaga imprezowicze!) po (i podczas:-) konsumpcji alkoholu (alkohol, podobnie jak kofeina, działa hamująco na hormon antydiuretyczny wazopresynę i zaburza jego działanie, w konsekwencji powodując nasilone, nadmierne usuwanie wody z organizmu).
Napój izotoniczny dzięki temu, że jego osmolalność jest zbliżona do osmolalności płynów organizmu bardzo szybko i dobrze się wchłania i nawadnia. Takie napoje są ogólnie dostępne w sklepach jednak ich skład i smak pozostawia wiele do życzenia. Ze względu na zawartość barwników i słodzików nie są wskazane dla dzieci, rekonwalescentów, alergików i osób z innymi schorzeniami.
Dlatego też zachęcam do samodzielnego sporządzenia domowego izotoniku i zamiany chemicznej mieszanki na odżywczy napój. Podane przepisy są bardzo proste i szybkie w wykonaniu i dostarczą naszemu organizmowi wielu prozdrowotnych składników. Zwracamy uwagę na proporcje, dokładnie mieszamy składniki i gotowe. Pilnujemy proporcji, gdyż to od nich zależy czy sporządzimy napój hipo, izo czy hipertoniczny.
Najprostszy izotonik, najlepiej nawadniający będzie się składał z 1 litra wody (dobrze by była bogata w magnez) oraz 9 gramów soli. Dla nadania smaku temu roztworowi można dodać roztarte liście mięty lub sok połowy limonki czy cytryny. Niemniej smak tego napoju jest zdecydowanie dla tych którzy są w stanie wiele znieść dla zdrowia. Dla tych dla którzy wola smaczne napoje jest przepis poniżej:
Pyszny i prosty izotonik:
- 90-100 gram miodu ( ok 4 płaskich łyżek)
- 900-920 ml wody
- szczypta soli ( ok 1/3 łyżeczki)
- sok z 1 cytryny lub z połowy pomarańczy, grejpfruta
- garść liści mięty ( można pominąć, dla uatrakcyjnienia smaku warto ją w kubku rozetrzeć).
Dzięki zawartości miodu napój ten będzie miał działanie przeciwzapalne i będzie dostarczał energii w postaci łatwo wchłanialnej fruktozy i sacharozy, dodatek soli umożliwi zatrzymanie wody w organizmie. Sok z cytryny oprócz zapewnienia smaku i orzeźwiającego aromatu pozwoli na przyspieszenie leczenia mikrourazów i zmniejszenie stresu oksydacyjnego występującego przy wzmożonym wysiłku fizycznym. Pilnujmy proporcji, gdyż dodanie większej ilości soku zamieni ten napój z izotoniku w hipertonik. Taki napój z większą ilości soku będzie wskazany w przypadku pierwszego napoju po treningu. Zawarta w nim większa ilość węglowodanów pozwoli na uzupełnienie zapasów glikogenu w mięśniach i uzupełnienie strat energii.
Eksperymentujcie z różnymi rodzajami miodu, każdy ma inne oddziaływanie na organizm. Można go zastąpić melasą z karobu lub buraka. Melasa ma specyficzny smak i jest bogata w składniki mineralne. Szczególnie wartościowy jest karob jednak nie każdemu będzie odpowiadał jego smak.
Poniżej bardzo prosty przepis wg Anity Bean specjalistki żywienia sportowców. Niewątpliwą zaletą tego izotoniku jest błyskawiczny sposób przygotowania. Jednak w przeciwieństwie do powyższego przepisu nie zawiera cennych żywych substancji zawartych w miodzie i soku owocowym (chyba, że sami wyciśniemy sok do czego gorąco namawiam). Rozwiązaniem lepszym od kartonowych soków będę też gotowe, jednodniowe soki dostępne w sklepach.
Izotonik błyskawiczny:
- 500 ml 100% soku owocowego
- 500 ml wody
- 1-1,5 g soli (1/4-1/3 łyżeczki)
Do sporządzenia izotoniku można użyć również wody gazowanej. Zazwyczaj polecam wodę wysokozmineralizowaną niegazowaną lub lekko gazowaną. Woda gazowana jest niewskazana, gdyż szybciej napełnia żołądek przez co jesteśmy w stanie mniej jej wypić co utrudnia nawodnienie.
Ostrożnie dawkować napoje izotoniczne powinny osoby które muszą pilnować masy ciała i poziomu cukru w organizmie. Napoje te prawie zawsze zawierają łatwo przyswajalne węglowodany, które stosowane w nadmiarze mogą przyczynić się do wzrostu masy ciała bądź wahań poziomu glukozy.
Już pojawiły się w pasiekach świeże miody, łapcie wiec za cytrynę i do dzieła! Smacznego!