Zamarzył mi się barszcz czerwony. Niewiele zup potrafi tak wspaniale rozgrzać przy przeziębieniu. Jego wykonanie może wydawać się trochę pracochłonne ( ja musiałam swoje buraki pójść i wykopać – ziemia jeszcze nie zamarzła ;-)). Jeżeli naprawdę nie macie czasu na długie gotowanie skorzystajcie z gotowych buraków już ugotowanych – do kupienia w marketach. W takim wypadku warto zupę wzbogacić sokiem z kiszonych buraków lub naturalnym koncentratem z buraków.
Skład 4-6 porcji:
- średnie buraki : ok 5 sztuk jednakowej wielkości (najlepiej podłużna odmiana )
- marchew : 1-2 sztuki
- pietruszka korzeń: 1 szt
- seler: kawałek na zupę
- por: kawałek na zupę
- ziemniaki: 2-3 szt
- fasola biała ugotowana lub z puszki dokładnie opłukana ok szklanki
- sok z cytryny
- majeranek – łyżeczka
- kurkuma- 1/3 łyżeczki – niekoniecznie
- kminek utłuczony 1-4 łyżeczki
- czosnek: 1-2 ząbki
- pieprz lub jałowiec kilka ziaren
- olej/masło
Wykonanie:
Oczyść, wyszoruj dokładnie buraki i ugotuj w niewielkiej ilości wody pod przykryciem. Gotuj do miękkości ok 30-45 minut. Buraki możesz również upiec w folii. Jeżeli masz buraczki ze sprawdzonego źródła, wodę po ich gotowaniu możesz wykorzystać do zupy.
Jak buraki się gotują obierz i pokrój warzywa.
Do garnka z wrzątkiem ( ok 1,5-2 l) wrzuć szczyptę kurkumy, posól i dodaj 1-2 kulki pieprzu lub jałowca i pokrojone warzywa (bez ziemniaków). Gotuj ok 15 minut.
Następnie dodaj ziemniaki pokrojone w kostkę, łyżeczkę majeranku, kilka utłuczonych ziaren kminku, masło lub oliwę. Gotuj jeszcze ok 15 minut.
Ugotowane buraczki obierz, utrzyj na tarce o grubych oczkach i włóż do garnka z zupą. Wlej do niego ostrożnie wodę z buraczków ( jeżeli masz sok z kiszonych buraków to jest czas na jego dolanie) oraz dołóż fasolkę. Dopraw sokiem z cytryny, solą, pieprzem, majerankiem. Wymieszaj i poczekaj aż smaki się przegryzą. Jak lubisz możesz dodać łyżkę śmietany.
Smacznego rozgrzewającego i na zdrowie 🙂