- Regulacja poziomu cholesterolu poprzez wiązanie go i usuwanie z organizmu (tak , tak z kupą mości Panowie) ,
- Zapobieganie powstawaniu kamieni żółciowych,
- Zwiększenie wydalania tłuszczu ze stolcem (poprzez związanie soli i kwasów żółciowych co utrudnia wchłanianie tłuszczów),
- Zwolnienie wchłaniania trójglicerydów,
- Regulacja poziomu glukozy (cukru) we krwi dzięki zwolnieniu jej wchłaniania,
- Błonnik pokarmowy tworzy pożywkę dla bakterii jelitowych dzięki którym następuje wytwarzanie krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych sprzyjających regeneracji jelit (powstaje m.in. kwas masłowy jest niezbędny do wzrostu nabłonka jelitowego).
- Poprzez zwiększanie objętości mas kałowych błonnik z nasion zapobiega m.in. uchyłkowatości jelit oraz nowotworom jelita grubego,
- Błonnik ten ma również tą zaletę, że wychwytuje i usuwa toksyczne związki (jonów metali ciężkich i toksyn bakteryjnych)
- Nasiona strączkowe to duża zawartość białka ( zależna od rodzaju nasion), węglowodanów złożonych, witamin ( zwłaszcza z grupy B), potasu, magnezu oraz żelaza,
- Przewaga składników mineralnych zasadotwórczych w składzie zarówno zielonych jak i suchych nasion stanowi o ich istotnym znaczeniu w utrzymywaniu równowagi kwasowo – zasadowej
- Łatwo robi z nich kotlety, farsze pasztety dzięki czemu w standardowej kuchni mogą zastępować mięso, natomiast w kuchni wegetarianina pozwalają w niedrogi sposób dostarczyć pełnowartościowego białka .
- Strączki bogate w takie aminokwasy egzogenne jak lizyna doskonale uzupełniają się ze zbożami, które są ubogie w ten aminokwas ( kukurydza nie posiada go wcale). Strączkowe (z wyjątkiem soi) maja niewiele tryptofanu, cysteiny i metioniny z tego tez względu dobrze je łączyć z nasionami (np. słonecznik,sezam). Komponowanie posiłków łączących w sobie warzywa strączkowe oraz zboża, strączki i nasiona umożliwia wzajemne uzupełnianie się aminokwasów egzogennych w potrawach tworząc pełnowartościowe białko.
- Lekkostrawne (mogą być stosowane codziennie): Soczewica, fasola mung, adzuki i groszek zielony. Nasiona można podkiełkować co znacznie zwiększy ich strawność i pozbawi substancji antyodżywczych. Zalej nasiona zimną wodą. Wymieniaj co 12 godzin. Po pojawieniu się kiełków ugotuj w świeżej wodzie.
- Trudniej strawne: pozostałe fasole, bób, ciecierzyca.
- Najtrudniej strawna jest soja i najlepiej spożywać ją w postaci sfermentowanej jako tofu, miso, tempeh, kiełki, ewentualnie sos sojowy. Te produkty są lekkostrawne i mogą by spożywane regularnie.
- Według medycyny chińskiej najwięcej korzyści ze spożywania strączków odniosą osoby z nadwagą , zmagające się z obrzękami, zaczerwienieniem twarzy, określane jako nadmiarowe. Dzieciom oraz osobom starszym wprowadzamy je powoli zaczynając od produktów najłatwiej strawnych. Obserwujemy samopoczucie.
- Moczenie. Moczenie poprzez zalanie wrzątkiem powoduje zwiększenie usuwania rafinoz (30-60% rafinoz ulega degradacji po zalaniu wrzątkiem, moczenie w zimnej wodzie powoduje utratę ok 15 % ) czyli głównych winowajców wzdęć. Moczenie w gorącej wodzie powoduje stosunkowo niewielkie zwiększenie utraty składników mineralnych i białka. Metodę z wrzątkiem proponuję stosować na początku przygody ze strączkami. Po przyzwyczajeniu przewodu pokarmowego do nowych przyjaciół proponuję namaczać strączki w zimnej wodzie. Chyba, że bardzo nam się spieszy – zalanie wrzątkiem znacznie skraca czas namaczania.
- W większości podręczników dietetyki zaleca się gotowanie strączków w wodzie w której się moczyły ( wyjątek stanowi soja – tu wodę wylewamy ZAWSZE). Wywar w którym gotowały się nasiona strączkowe można wykorzystać, natomiast wodę pozostałą po gotowaniu soi wylewamy.
- Jeżeli gotujemy strączki dla dzieci, osób zaczynających przygodę z fasolkami, bądź osób o osłabionym trawieniu wodę z moczenia i gotowania będziemy wylewać. Wskazane jest nawet dwu-trzykrotne odlanie wody podczas gotowania ( zalewamy gotujące się nasiona świeżą, wrzącą wodą). Postępując w ten sposób zmniejszymy trochę wartość odżywczą nasion, lecz ważniejsze jest by były one lżej strawne dla młodego bądź osłabionego organizmu. Przez pierwsze 20 minut strączki gotujemy bez przykrycia usuwając szumowiny.
- Nasiona solimy dopiero kwadrans przed końcem gotowania, dzięki temu zmniejszamy ilość białka które przechodzi do wywaru. Ponad to sól dodana wcześniej utrudni ugotowanie się nasion do miękkości.
- Dodaj do gotowania nasiona kopru włoskiego lub kminku, możesz też dodać kawałek kombu lub kelpu ( wodorosty). Ugotowane nasiona można doprawić majerankiem i cząbrem co też powinno ułatwić trawienie.
- Jeżeli pomimo tych zabiegów problemy nie ustępują pod koniec gotowania dolej trochę octu jabłkowego ryżowego lub winnego.
Należy poruszyć również zagadnienie szkodliwości nasion strączkowych w chorobach typu dna moczanowa czy zapalenie stawów.
Standardowe zalecenia dietetyczne wykluczają spożycie roślin strączkowych w dnie moczanowej. Jednak wykazano, że umiarkowane spożycie roślin strączkowych może być tolerowane przez większość pacjentów jednocześnie umożliwiając zwiększenie im spożycia błonnika i magnezu ( za Peckanpaugh). Należy zauważyć, że potencjalnie wysoka zawartość puryn w soczewicy i soi dotyczy 100 gram suchych nasion co stanowi znaczną ilość. Część puryn przejdzie w czasie moczenia i gotowania do wody wiec spożycie 2-3 łyżek gotowanej soczewicy (poza dniami ataków) i uwzględnieniu jej w dziennym bilansie kwasu moczowego nie powinno mieć istotnego wpływu na wystąpienie objawów. Pozostałe strączki (biała fasola) charakteryzują się znacznie mniejszą ilością puryn.
W chorobach autoimmunologicznych typu zapalenie stawów i inne choroby o podłożu reumatycznym należy rozważyć stosowanie nasion strączkowych ( jak również zbóż i roślin psiankowatych). Watro zrobić testy w kierunku nietolerancji pokarmowych zwłaszcza w kierunku białek zbóż, mleka. Samodzielne wprowadzanie diet eliminacyjnych w tak szerokim zakresie może by szkodliwe.
Jeśli skorzystałaś/skorzystałeś z tego wpisu, masz jakieś sugestie albo propozycje – napisz proszę o tym w komentarzu:)
Dziękuję!
Odżywianie dla zdrowia P.Pitchford Galaktyka 2008 r.
Obrazek zielonej soi: freedigitalphotos.net
Przydatne, praktyczne informacje łatwe do zastosowania
Dzięki za te informacje, bardzo użyteczne 🙂
Dziękuję, cieszę się, że się przydały. Wkrótce więcej przepisów na strączkowe.Na razie na FB wkrótce na blogu
Bardzo cenne informacje! Ja mam ogromny problem z trawieniem strączków, więc na pewno wypróbuję opisane metody ich gotowania, może to coś pomoże. Mam jeszcze pytanie odnośnie strączków, czy przejście na dietę wegańską lub wegetariańska jest możliwe i bezpieczne, gdy nie możemy jeść strączków i produktów sojowych?
Dziękuję. Warto rozważyć przechodzenie na dietę wegetariańską a szczególnie wegańską przy nietolerancji produktów strączkowych. O ile przy diecie wegetariańskiej nie powinno być szczególnego problemu to już dieta wegańska może byc trudna do zbilansowania. Często przy nadwrażliwości na produkty strączkowe występuje też nietolerancja na orzechy – takie połączenie praktycznie wyklucza bycie na diecie wegańskiej. Przy nadwrażliwości na warzywa strączkowe warto je wykluczyć całkowicie na 6 tygodni a następnie wprowadzać rotacyjnie tzn nie częściej niż raz w tygodniu zaczynając od zielonej fasolki, zielonego groszku, czerwonej soczewicy. Jeżeli nie nastąpiła poprawa należy poszukać przyczyny takiego stanu. Pozdrawiam
Olka
Bardzo dziękuje za odpowiedź. Zastosuję się do Pani porady, jeśli to nie pomoże będę drążyć temat. Od jakiegoś czasu nie spożywam nabiału i glutenu (Hashimoto), rozważałam weganizm, ale problemem są właśnie strączki, niektóre warzywa i soja (przy tarczycy). Mam chyba bardzo wrażliwe jelita;)
Pozdrawiam i życzę spokojnych Świąt.
Oj, przy Hashimoto niestety bardzo często w testach nietolerancji wychodzi soja. Strączki też są raczej przeciwwskazane. Podtrzymuję to co napisałam powyżej, czyli na okres min 6 tygodni odstawienie zupełne, po tym czasie zielona fasolka, , od czasu do czasu moczona 24 godziny (3 x odlać wodę) i dobrze ugotowana czerwona soczewica. Mimo, że jestem gorącym zwolennikiem diet wege w Pani przypadku dobrze bym to rozważyła. Dobrą wiadomością w Pani przypadku jest fakt, że przy dobrze dobranej diecie eliminacyjnej następuje bardzo szybka poprawa samopoczucia i często również upragniona utrata wagi co jest istotne dla Tych którym problemy z hormonami przydały kilogramów. Pozdrawiam serdecznie. Olka
Pragnę z radością poinformować, że sposób gotowania strączków zadziałał:))) Gotowałam białą fasolę i zieloną soczewicę na świąteczne pasztety – moczyłam, odlewałam kilka razy wodę podczas gotowania i dodałam do wody koper włoski i kminek. Na żołądku było wyraźnie lżej i bez sensacji:) Problemem będzie zatem jedzenie strączków poza domem i w wersji gotowej np. z puszki. Czy jeśli w ten sposób będę gotować strączki,będę się czuć dobrze to i tak zastosować eliminację na kilka tygodni?
Mam jeszcze pytanie, dlaczego strączki nie są raczej zalecane przy Hashimoto?
Czy jeśli jem od czasu do czasu coś z soi np. tofu, jeśli dobrze je trawię, nie muszę całkowicie wykluczać takich produktów, czy raczej ich unikać? Dużo słyszałam o tym, że soja źle wpływa na tarczycę i gospodarkę hormonalną…
Na szczęście zbędnych kilogramów mi nie przybyło, nie mam też na razie niedoczynności tarczycy (TSH w okolicach 3,5, norma do 4,5).
Jednak zawsze bardziej cierpiałam z powodu wrażliwego żołądka i jelit…
Przydał mie się ten artykuł bardzo.Dzieki
Świetny, wyczerpujący artykuł, odpowiedział niemal na wszystkie moje pytania. Więc teraz istotnie – do namaczania, że tak sobie zrymuję 🙂
Cieszę się :-). Powodzenia!
Pierwszorzędne opracowanie
Cieszę się że się podoba, mam nowe materiały i szykuję się do rozszerzenia wpisu.
Aż mnie naszło na fasolkę 🙂 Ostatnio moja ulubiona to adzuki, podobno jest bardzo zdrowa i wspomaga pracę nerek. Pozdrawiam, dzięki za super artykuł!
Zastanawia mnie jedna sprawa. Zwiazki fitynowe przechodzą do wody w czasie moczenia i chyba w czasie gotowania. Czy dobrze jest więc gotowac w wodzie z moczenia? Czy dobrze gotowac do wchłonięcia wody? Jesli sie wyleje wodę,jaka bedzie strata wartości odżywczych. Ciekawe czy ktoś to dobrze zbadał.
Hej, ciekawe pytania :-). Jako, że związki antyodżywcze przechodzą do wody dlatego też ( jak pisałam) dla osób o wrazliwym przewodzie pokarmowym gotujemy strączki w świeżej wodzie a czasami wode odlewamy kilka razy. Znam badania odnoście utraty związków odzywczych – dotycza głownie białka. straty wynoszą ok 20 %. Oczywiście będzie też nastepowała utrata związków mineralnych rozpuszczalnych w wodzie.